Fatamorgana
Temat tegorocznych warsztatów OSSA to Fatamorgana. Pojęcie to oznacza miraż złożony, tworzący wielokrotne, zmienne obrazy lub wytwór czyjejś wyobraźni. Kiedy patrzymy przez przymrużone powieki, zarówno w przyszłość, jak i przeszłość dostrzegamy niewyraźnie zarys – fatamorganę - potencjalny krajobraz miejski, jaki mógł, albo może się jeszcze wydarzyć. Fatamorgana może być omamem, złudzeniem, albo zjawiskiem optycznym powstającym na skutek załamania światła. Termin ten ma jeszcze jedno znaczenie: «w radiolokacji: echo pochodzące od bardzo odległego obiektu, a ukazujące się na wskaźniku tak, jakby obiekt był blisko» - czyż właśnie nie tak nasze umysły usiłują przybliżyć odległe wizje miasta?Plany na rozwój miast cechuje zmienność wizji, niepewność ich realizacji i wielość kryteriów oceny. Dodając do tego szybko zmieniającą się rzeczywistość oraz skomplikowaną przeszłość, otrzymujemy wielowarstwowy obraz nakładający się na istniejącą strukturę. Często obraz istniejący tylko w pamięci mieszkańców lub projekt funkcjonujący tylko w ich wyobraźni pojawia się tam, gdzie nie ma jeszcze nic albo powstało już coś zupełnie innego – jak fatamorgana. Wydaje się, że Warszawie, wciąż poszukującej swojej formy, to zjawisko można zaobserwować częściej niż w innych europejskich stolicach…
Warszawa jest fatamorganą, gdyż składa się nie tylko z warstwy materialnej - Warszawę tworzą wyobrażenia, pamięć wizji i możliwości rozwoju. Stolica ma już ponad 700 lat i wciąż się dobrze zapowiada. Gdzieś pomiędzy tym, co miało lub mogłoby powstać, a twardą i szorstką powierzchnią betonowej kostki, funkcjonują jej użytkownicy. Patrzenie na to miasto z zewnątrz przez pryzmat pocztówek, przewodników, opracowań statystycznych, czy przejażdżki taksówką z dworca na lotnisko mija się z celem. W wyobraźni i pamięci widzimy więcej Warszawy niż jesteśmy w stanie dostrzec za pomocą wzroku. Puste miejsca wciąż niezabudowanych placów wypełniają oczekiwania i tęsknoty.
To natężenie planów i emocji przez lata inspirowało wyobraźnie pisarzy i artystów, jak i architektów oraz urbanistów. Jeśli zdecydujemy się nie ignorować wszystkich tych niematerialnych warstw, to mamy szanse odkryć jej potencjał, zobaczyć inne możliwości. Tak jak w każdym kłamstwie ukryte jest ziarno prawdy, w niezrealizowanych możliwościach i nierealnych tęsknotach może znajdować się odpowiedź na pytanie, jaka ma być nasza Warszawa.
Wielość wizji stworzonych dla tego miasta staję się idealną pożywką dla nowych idei i projektów, które powstają bez końca i w ilości znacznie przewyższającej realne możliwości stolicy.
Wystawa światowa na Pradze. Dzielnica rządowa między Ochotą a Mokotowem. Plan Pabsta. Decyzja o zburzeniu Warszawy. Decyzja o odbudowie Warszawy. Plan sześcioletni. Zachodnie Centrum Warszawy. Nowy plan dla placu Defilad. Konkurs na otoczenie Stadionu Narodowego. Kolejny plan dla placu Defilad... W liczbie niezrealizowanych planów Warszawa bić może się o rekordy. Nie trzeba być historykiem architektury, by odpowiedzieć na pytanie o ich realizację - niektórych na szczęście, innych niestety nie udało się nigdy dokończyć.
"Międzynarodowe" ulice na Saskiej Kępie i port Praski. Świątynia Opatrzności Bożej. Getto. Pałac Kultury i Nauki. Stare Miasto. Wieżowce przy Emilii Plater. Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Stadion Narodowy... prawie każda wizja zostawiła w mieście jakiś ślad. Materialny lub nie. Budynek lub ideę. Realizację lub ledwie makietę. Odbudowaną lub zdemolowaną dzielnicę. Na szczęście lub niestety - coś się jednak udało.
Rozmowa toczy się nieustannie. Chcielibyśmy więc wziąć w niej udział i zaproponować inny sposób na tworzenie scenariusza miasta. Czerpiąc zarówno z historii jaki i nowych rozwiązań, innowacyjnych narzędzi i sposobów myślenia o mieście pragniemy uzyskać nieszablonowe projekty wykorzystujące potencjał omawianych miejsc. Szansą na to jest współpraca z naukowcami, poszukiwanie nowych obszarów wiedzy o mieście oraz wykorzystywanie nowych metod takich jak projektowanie parametryczne, i włączanie ich do procesu planowania. Być może uda nam się znaleźć odpowiedź na pytanie, jak w Warszawie znaleźć miejsce na wszystkie te marzenia i tęsknoty, do których jesteśmy tak przywiązani.